sobota, 26 stycznia 2008

Samotność w web 2.0

Socjologia internetu - to coś co mnie fascynuje. Zresztą nie tylko mnie, to jeden z popularniejszych i bardziej medialnych obecnie tematów. Jak internet zmiania życie, zachowania, komunikację, czy i jak wpływa na to, że jesteśmy bardziej lub mniej szczęśliwi itd. Zagadnień do głębszej zadumy jest mnóstwo...

Dwaj spośród autorów czytanych przeze mnie blogów (specjalistka od społeczności internetowych z San Francisco i fotograf z Londynu) na początku roku poinformowali świat o swoich rozstaniach z dotychczasowymi partnerami. Przybiło mnie to - twórcy regularnie czytanych blogów, mimo że odlegli, przestają być anonimowymi postaciami!

W pierwszym przypadku autorka bloga napisała post o rozstaniu rówlolegle ze swoim ex - ta sama wersja wydarzeń, pełna ciepłych słów pod adresem drugiej strony, pojawiła się na jego blogu. Z kolei drugi przypadek... ukochana blogera zerwała z nim wysyłając mu wiadomość na facebooku.

Cóż, różnorodność sposobów, w jaki nasze sprawy przemieszywują się z internetem, a także ze sprawami innych osób POPRZEZ internet, nie ma chyba granic. Trudno wyciagnąć z tego jakiś wniosek. Na razie...

BTW - blog pt. właśnie Socjologia Internetu socjolożki Marty Klimowicz - sporo ciekawych spostrzeżeń na temat powyższy.

No i oczywiście polecam: Tara Hunt i horsepigcow.com oraz Craig Cowling a.k.a. Naughty James z jego fotograficznym projektem 1095

Naughty James - Can't wait for summer (nr 1205)

poniedziałek, 21 stycznia 2008

Ulicami do sztuki, jeee...!

W Krakowie już sie dzieje, nie tylko odwraca głowę. Akcja Muzeum Narodowego "Ulicami do Sztuki" to mniej blokowiska w blokowisku - a więcej sztuki, koloru, inspiracji, różnorodności. Poza sama ideą ozdabianiem trupioszarych bloków motywami malarskimi, rewelacyjnie pomyślanym kluczem jest nawiązywanie do artystów - patronów ulic, osiedli.

Przy okazji - ci wszyscy malarze, pisarze, poeci, muszą przewracać się w grobie widząc, jakie miejsca niekiedy noszą dziś ich imię...

Ślepa ściana bloku z lat 60. przy ulicy Marii Jaremy zostanie pokryta reprodukcją jej obrazu z 1956 roku "Penetracje".

czwartek, 17 stycznia 2008

Dizajn dizajn - AZE Design

Pierwszy post o designie - o czym jeśli nie o zaprzyjaźnionym AZE Design :) Przezdolni, przepomysłowi, świetnie, że ich prace coraz częściej pojawiają się na dobrych wystawach, budzą coraz większe zainteresowanie. Trafiają do ludzi - znawców, jak i zwykłych lubiących ładne dookoła. Tak myślę. Ja lubię tę strasznie fajną prostotę, czystość, czytelność, szczerość form. Troche mniejszą wagę przywiązuję do "treści" - filozofii tworzenia, "zaplecza" poszczególnych koncepcji - choć jest ona na pewno dopracowana i bardzo mi bliska. Jednak uważam że made by AZE Design broni się samo.

Obrus Messy (wciąż ulubiony!)

środa, 16 stycznia 2008

Nie mogę się napatrzeć...

Właśnie ukazała się autobiografia Helmuta Newtona, mistrza i klasyka fotografii. Najchętniej fotografował kobiety, zdobył sławę i fortunę, a jego życie to gotowy scenariusz filmu. Fascynująca biografia, jedna z tych, wobec których trudno do końca sobie uświadomić, że zostały naprawde przyżyte, a nie wykreowane (choć częściowo jednak pewnie tak:).


Self Portrait with Wife June and Models (1981)


To dobra okazja, żeby pozaglądać do innych MOICH wielkich fotografów...


Going Downtown (1976)


Jan Saudek - dziwne scenografie, faktury, duszny klimat i ten obdrapany pokój z oknem, który pewnie w ogóle nie istnieje. Świetna strona www, mnóstwo zdjęć do obejrzenia - od lat 50. do roku... 2010!


Woman in kimono (2004)

Nobuyoshi Araki - najsłynniejszy japoński fotograf. Znowu kobiety, i tajemnica - co sie kryje za tymi nieprzeniknionymi rytuałami, orchideami, perwersjami? Oprócz tego, że w oczywisty sposów są wielką inspiracją dla tysięcy artystów-fetyszystów...

Na teraz tyle, zapatrzyłam się:)

niedziela, 13 stycznia 2008

W sztuce marzenia się spełniają

Na początek - coś z końca ubiegłego roku, żeby nie umknęło i nie przepadło, bo szkoda. Projekt video Katarzyny Kozyry pt. W sztuce marzenia stają się rzeczywistością. To seria performance'ów realizowana od 2003 roku. Artystka jako śpiewaczka operowa w Wiedniu, drag queen z Berlina czy cheerliderka. Dziwaczne, niedoskonałe, irytujące sztucznością i bardzo warte zobaczenia.

Uwielbiam tytuł tego projektu - bo w sztuce marzenia staja się rzeczywistością!

Obejrzane w Galerii Arsenał w Białymstoku

55e71e2aa1384bc7a188eb6b58db77bd